Wyjazd w okolicach godziny 4 nad ranem. Jedziemy Peguotem z oszklonym dachem co daje piorunujace wrazenie przestrzeni ;) Podroz trwala ok 14 godzin, co jak sie okazalo bylo bardzo dobrym wynikiem przy dwudziestu paru godzinach bydgoszczanki ktora poznalem na stoku. Klopoty z zameldowaniem i pierwsza noc w Karyntii.